Praca w Norwegii: przeprowadzka do Norwegii, płaca, związki zawodowe
Płace przyciągają migrantów zarobkowych z Europy Wschodniej do Norwegii. Dla Egle i Mindaugasa ważniejsze były inne aspekty
Po dwóch latach w Norwegii, Litwinom Egle i Mindaugasowi żyje się tak dobrze, że chcą tu pozostać. Jak wynika z badania, dotyczy to także 6 na 10 Polaków i Litwinów, pracujących i zamieszkałych na stałe w Norwegii.
Egle Rimdziute i Mindaugas Giedraitis, pracują oboje przy produkcji okien w północnej Norwegii.
Tormod Ytrehus
foreignworkers@lomedia.no
Egle Rimdziute i Mindaugas Giedraitis poznali się w pracy. Pracowali w tej samej firmie na Litwie. Ona była księgową — on złotnikiem. Oboje byli rozwiedzeni. Łącznie mieli troje dzieci.
Rodzina już od dwu lat mieszka w małym miasteczku Trofors na północy Norwegii. Zamieszkanie w gminie Grane oraz praca w firmie Norgesvindu Svenningdal AS, jako pracownicy przemysłowi, bardzo im odpowiada.
Zrekrutowani przez znajomych
Fundacja badawcza Fafo przeanalizowała warunki pracy i życia imigrantów z Polski i Litwy osiedlonych na stałe w Norwegii. Badanie to wykazuje, że motywacją dla wielu osób, które przenoszą się do pracy w Norwegii jest tutejszy poziom płac.
Dla naszej litewskiej pary płaca nie była najważniejsza.
– Mindaugas i ja marzyliśmy o zmianie pracy, nawet o przeprowadzce do innego miasta na Litwie. W rodzimym mieście Szawle męczyła nas półtoragodzinna jazda samochodem tam i z powrotem do pracy. Zastanawialiśmy się, czy by nie spróbować przenieść się do innego kraju. W 2013 roku mieszkałam rok w Norwegii, w Aust-Agder. To był fantastyczny rok, który dał mi pozytywne doświadczenia co do norweskiego świata pracy. Dlatego Mindaugas zaproponował, żeby się udać właśnie tu – opowiada Egle.
Prawie połowa pracowników Norgesvinduet Svenningdal pochodzi z Litwy. Firma ta nie używa agencji rekrutacyjnych dla przyciągania siły roboczej. Zatrudnieni tam sami rekrutują nowych pracowników wśród znajomych z ojczyzny.
Tak też było z Egle i Mindaugasem. Przyjaciele pomogli im również znaleźć dom do wynajęcia i pomogli zapisać trójkę dzieci do szkoły i przedszkola.
– Zakończyliśmy pracę w piątek i rozpoczęliśmy nową w poniedziałek. Poszło to bardzo szybko – mówią Egle i Mindaugas.
Aktualności: W Norwegii płace minimalne dotyczą dziewięciu branży
Norweski świat pracy przypadł im do smaku
Bardzo cenią sobie norweski świat pracy, w którym dystans w relacji między pracownikami a kierownictwem jest niewielki.
– Mamy inne doświadczenia z Litwy. Kierownictwo nie jest tam tak bliskie pracownikom. Tutaj możemy podyskutować i porozmawiać z szefami – stwierdzają oboje.
Norgesvinduet ma mocne związki zawodowe. Dla Egle i Mindaugasa zapisanie się do Fellesforbundet było wyborem oczywistym.
• Badanie Fafo wykazuje, że wśród zorganizowanych w związkach zawodowych, odsetek imigrantów zarobkowych jest niższy od ilości pracowników ogółem w Norwegii. Kobiety w wyższym stopniu niż mężczyźni przynależą do związków zawodowych.
• 37 proc. Polaków i 34 proc. Litwinów twierdzi, że nikt im nie proponował zapisania się do związków zawodowych.
Artykuł po angielsku: Migrant workers are drawn to Norway by wages. For Egle and Mindaugas, other things were more important
Artykuł po litewski: Darbo užmokestis pritraukia darbuotojus migrantus iš Rytų Europos į Norvegiją. Eglei ir Mindaugui buvo svarbesni kiti dalykai
Na kryminałach uczy się norweskiego
Rozmowa toczy się po norwesku i angielsku, ale Egle woli mówić po norwesku. Próbuje uczyć się języka na kursach online oraz rozmawiając po norwesku. No i czyta książki. W domu, na półce stoi cała seria norweskiego pisarza kryminałów Jo Nesbø, zarówno po norwesku, jak i po litewsku.
• Badanie Fafo wykazuje, że mniej niż połowa imigrantów zarobkowych mówi w pracy po norwesku. Aż 30 procent odpowiada, że stosunkowo słabo mówi po norwesku, a 8 procent odpowiada, że nie mówi po norwesku w ogóle.
• Litwini, chętniej niż Polacy, uczęszczają na kursy norweskiego. Według raportu Fafo, kobiety, które otrzymywały zasiłek macierzyński, częściej uczęszczały na kursy norweskiego.
Popatrz na to: Zagraniczni kierowcy wykonujący kabotaż w Norwegii powinni otrzymywać norweską płacę. Często sami o tym nie wiedzą
(Ciąg dalszy artykułu pod ilustracją.)
Egle montuje taśmy uszczelniające na oknie – na Litwie prowadziła księgowość.
Tormod Ytrehus
Chcieliby się tu osiedlić na stałe
Cała trójka dzieci łatwo się przystosowała do środowiska tej miejscowości. Zarówno w szkole, jak i w przedszkolu. Egle i Mindaugas podoba się mieszkać w tak małym zakątku. Lokalna natura służy im do wielu wycieczek. Mają nadzieję pozostać w tym kraju na stałe i z czasem planują zakupić dom, jak zrobiło już kilku innych Litwinów, z którymi pracują.
• W badaniu Fafo ponad 60 procent imigrantów zarobkowych z Polski i Litwy wypowiada się, że jeżeli będą mieli pracę, pozostaną w Norwegii.
• Zapytani o wizję przyszłości za pięć lat, 24 procent Litwinów i 18 procent Polaków twierdzi, iż rozważa powrót do ojczyzny. Kolejne 10 procent nie jest co do tego pewnych.
Śledź nas na Facebooku: FriFagbevegelse for foreign workers
(Ciąg dalszy artykułu pod ilustracją.)
Mindaugas był na Litwie złotnikiem – tu szpachluje drzwi.
Tormod Ytrehus
Zagraniczna siła robocza jest potrzebna
Powszechnie uważa się, że imigranci zarobkowi są mniej przywiązani do miejsca pracy niż Norwegowie. Wielu jest zatrudnianych w branżach, w których zapotrzebowanie na siłę roboczą często ulega zmianom.
Naukowcy z Fafo wykryli, że w przypadku osób, na stałe zamieszkałych w Norwegii jest inaczej.
• Ośmiu na dziesięciu Polaków i prawie dziewięciu na dziesięciu Litwinów jest zatrudnionych na stałe w pełnym wymiarze godzin. W większości mają pisemne umowy o pracę.
Burmistrz gminy Grane, Ellen Schjølberg, uważa, że bez dostępu do zagranicznej siły roboczej, przemysł miałby problemy ze znalezieniem pracowników.
Uważa, że ważne jest serdeczne powitanie i przyjęcie wszystkich przyjeżdżających do Grane.
– Aby osiągnąć właściwą integrację, musimy ze sobą prowadzić dialog. Musimy go udoskonalić – stwierdza burmistrz.
Przeczytaj raport Fafo:
Tłumaczenie: Halina Thee
Więcej wiadomości po polsku:
52 kierowców wytoczyło powództwo i zasądzono im odszkodowanie. Jednak Vlantana Norge składa apelację
Informacje o norweskim świecie pracy już dostępne po polsku
W Norwegii, personel z agencji wynajmu pracowników ma być traktowany na równi z zatrudnionymi w przedsiębiorstwie, do którego są wynajęci. Równe traktowanie dało pracownikowi offshore, Isaacowi, 14 koron więcej za godzinę.
Co to jest układ zbiorowy pracy (tariffavtale)?
Układ zbiorowy pracy to pisemna umowa między pracownikami zrzeszonymi w związkach zawodowych i albo organizacją pracodawców albo pojedynczym pracodawcą. Umowa zapewnia wszystkim pracownikom, których dotyczy układ zbiorowy, wspólny system płac i warunków pracy oraz inne warunki pracy.
To jest artykuł z Frifagbevegelse, norweskiego portalu informacyjnego o życiu zawodowym i ruchu związkowym.
Na naszej stronie internetowej znajdziesz więcej artykułów, które są istotne dla Polaków pracujących w Norwegii. Piszemy o prawach, ustawach i przepisach dotyczących zagranicznych pracowników w Norwegii.